Dane wyjazdu:
35.61 km 0.00 km teren
01:27 h 24.56 śr. prędk.
V-max 45.21 km/h
  • Suma podjazdów m
  • Temperatura 24.0 °C

    Oszukać przeznaczenie

    Poniedziałek, 21 maja 2012 | Komentarze 7

    Doświadczyłem dziś niezwykłego zjawiska. Ktoś tam na górze podarował mi ze dwie godziny temu drugie życie. Tak mi się przynajmniej wydaje...

    Jadę proszę to ja was dzisiaj sobie rowerem Sikorskiego (info dla nie warszawiaków), trasa szeroka na 3 pasy ze ścieżkami i chodnikami po bokach. Jadę sobie, a właściwie dopiero się rozpędzam, bo chwilę wcześniej grabę na do widzenia podałem kumplowi, no i po kilkunastu metrach (teraz będzie na zwolnionych obrotach, klatka po klatce) na przeciwnej nitce ruchu, najpiękniejsze Porsche 911 w historii, wersja 993 Turbo z cirkabałt roku 1996, wpada w poślizg, łapie przednim kołem wysoki krawężnik i podskakuje na kilka metrów przelatując kilkunastometrowy pas zieleni oddzielający dwa pasy ruchu i... tak, zgadza się, zupełnie jak w filmie, leci prosto na mnie. Nie wiem czy bym uciekł. Nie wiem też, czy by mnie trafił, zahaczył centralnie, czy tylko liznął niedbale po piętach, ale zaprawdę powiadam wam, że w tej jednej, góra dwóch sekundach zupełnie o tym nie myślałem.

    Na szczęście (moje) nie musiałem. Uratował mnie bohaterski Matiz, który z kolei na jego nieszczęście, nie zdążył uciec nitką przeciwną przed 911. Został trafiony centralnie w ryj. Całą siłę przyjął bohatersko na siebie. Efekt finalny tej przykrej opowieści jest taki, że dwie osoby zakleszczone w Matizie prawdopodobnie uratowały mi życie. Na szczęście przeżyły i chyba się z tego wyliżą. Niezwykłe doświadczenie. Nadal żyję, nadal piszę i nadal piję. Ale następne kilkanaście kilometrów już mnie nie potrafiły cieszyć. Za bardzo byłem tym rozkojarzony. Wróciłem do domu, wypiłem dwa piwa, w tym jedno na hejnał i to by było tyle z opijania mojego drugiego życia.

    Życie jest piękne. Autentycznie. Cieszcie się nim. Codziennie.



    Kategoria baj najt, city



    Komentarze
    E. | 04:20 czwartek, 24 maja 2012 | linkuj Nie ten czas i nie to miejsce. Oszukać przeznaczenia się nie da. Co ma wisieć nie utonie.
    Ale każdy pretekst aby napić się piwa, dobry ;)
    arczi
    | 14:17 środa, 23 maja 2012 | linkuj Nie. Nie grałem. Dwa razy naginać zasady niebios w tak krótkim odstępie czasowym to lekkie nadużycie ich życzliwości. Poza tym, na co mi te grube miliony. Same kłopoty. Rozumiem 10 tysięcy wygrać, dwadzieścia. Ale milion, trzy? Be sęsu ;)
    CheEvara
    | 13:11 środa, 23 maja 2012 | linkuj Myślę, że powinieneś pić więcej. Próbując zachować umiar, człowiek może wypić za mało, wystrzegaj się tego.
    W totka zagrałeś? Może drugim razem też by Ci się przyfarciło?;)
    arczi
    | 07:19 wtorek, 22 maja 2012 | linkuj uaaa... jeszcze lepszy oszukaniec z Ciebie ;)
    timo1990
    | 03:31 wtorek, 22 maja 2012 | linkuj Ten poniedziałek to pechowy jakiś... http://timo1990.bikestats.pl/713881,Fucha-30-centymetrow-od-nieszczescia.html
    arczi
    | 21:49 poniedziałek, 21 maja 2012 | linkuj Raczej nieuważnie. Bo tą piękność prowadzi się zasadniczo łagodnie. Tzn tak mówią ;) Z resztą Turbo ma napęd na 4 łapy. Zagapił się pewnie, złapał krawężnik i poszło.
    javor
    | 21:38 poniedziałek, 21 maja 2012 | linkuj No to tylko się cieszyć. Porsche ładne było ale jak widać to zdradzieckie samochody. Silnik za tylną osią to złe rozwiązanie, tylko nieliczni potrafią opanować to w poślizgu. A tu proszę a suchym asfalcie ... szybko jechał?
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ciaob
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]