Dane wyjazdu:
38.06 km 0.00 km teren
01:39 h 23.07 śr. prędk.
V-max 35.00 km/h
  • Suma podjazdów m
  • Temperatura 28.0 °C

    Piłka w grze

    Niedziela, 17 lipca 2011 | Komentarze 3

    To był wyjątkowo sportowy weekend w moim wykonaniu. Wczoraj rower, dziś rower i uganianie się za szmacianką. Wychodzi na to, że jutro będą zakwasy hehe. W sumie w dwa dni przejechane ponad 120km, do tego półtorej godziny grania w piłkę, jedna bramka, jedna asysta. Mecz przegrany. Forma kiepska. Życie sportowca nie jest usłane różami. Chyba się napiję.

    Kategoria city



    Komentarze
    CheEvara
    | 09:41 czwartek, 4 sierpnia 2011 | linkuj No to trzymię kciuk (sztuk jeden) za ten powrót! Nie daj się, mówię to ja!:)
    arczi
    | 19:20 środa, 3 sierpnia 2011 | linkuj Daj spokój Ewa... wszystko na raz. Awaria zegara, kryzys twórczy, mentalny, biologiczny i w dodatku meteorologiczny. Pomału jednak powracam do cykloświata.
    CheEvara
    | 16:05 środa, 3 sierpnia 2011 | linkuj Halo! Zaraz minie Ci miesiąc, jakeś nie skleił się z rowerem - awaria jakaś?
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa piewa
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]