Dane wyjazdu:
48.30 km 18.00 km teren
02:20 h 20.70 śr. prędk.
V-max 36.00 km/h
  • Suma podjazdów m
  • Temperatura 31.0 °C

    Świdermajer

    Niedziela, 5 czerwca 2011 | Komentarze 3

    Spaliłem dziś mniej więcej tyle co maluch, jakieś trzy litry płynów na pięćdziesiąt km. Trudno więc mówić mi o ekonomii. Pchanie się w kręte świderskie piachy w taki upał chyba nie był najlepszym pomysłem. No ale plany miałem ambitne. Wzdłuż Wisły rezerwatem Zawadowskim do ujścia Świdra i potem brzegiem w górę królowej MPK. W połowie założonej drogi odpuściłem sobie piachy i miliony rozstawionych po drodze grillów świderskich turystów. Dziś zorganizowali sobie międzynarodowy zlot i dalsze zwiedzanie malowniczego szlaku Świdra slalomem między ciocią Basią i wujkiem Alojzym z psem, zwyczajnie przestało mnie rajcować.

    Przed lotną modyfikacją trasa wyglądała mniej więcej tak.
    #lat=52.16935&lng=21.19466&zoom=11&type=1

    Początek Rezerwatu Zawadowskiego. Wisła w tle.


    A tu już matka Wisła na pierwszym planie, nie daleko ujścia Świdra i zajebisty kilukilometrowy odcinek prowadzący klifem wzdłuż brzegu. O mały włos, a bym zsunął się z rowerem ostro w dół do rzeki. W ostatniej chwili załapałem się jakiejś gałęzi. Musiała być to boska gałąź. Tak czy owak, dzięki.




    Panoramka z telefonu


    No i koniec, a dla mnie początek Świdra. Dalej to już armagedon. Szybko uciekłem na asfalt niestety.



    Komentarze
    rado77
    | 06:49 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj oby!
    arczi
    | 18:20 niedziela, 5 czerwca 2011 | linkuj Nie marudź. I tak cię nie dogonię ;)
    rado77
    | 17:52 niedziela, 5 czerwca 2011 | linkuj nie jest dobrze...
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zasob
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]