Dane wyjazdu:
41.19 km 27.00 km teren
02:04 h 19.93 śr. prędk.
V-max 31.00 km/h
  • Suma podjazdów m
  • Temperatura 18.0 °C

    W sam raz na kaca...

    Niedziela, 21 czerwca 2009 | Komentarze 2

    W sam raz na kaca...
    rowerek i moja ulubiona trasa.
    Wypociłem skurczybyka. Nie dałem mu żadnych szans. W moim krwiobiegu ostały się już pewnie ostatnie wyskokowe niedobitki. Jest mi ich nawet odrobinę szkoda. Chyba uraczę je jakimś chmielem. Tak żeby im smutno nie było hehe...


    Wbrew pozorom... pojechałem w lewo.


    Potem nad rzeczkę poszukać jakiegoś krzaczka


    Znalazłem. Co za ulga...


    Z tego pieńka bobry skaczą na główkę


    Z kuzynem Bartka zamieniłem dwa słowa. Odpoczywał. Też wczoraj zachlał. Kazał pozdrowić. No to pozdrawiam.
    Kategoria las, MPK



    Komentarze
    RadO | 13:42 środa, 24 czerwca 2009 | linkuj O... A mi się w niedzielę nie udało wyleźć dalej niż do spożywczaka (potrzeba chwili - w domu tylko kranówa do picia)
    Cleo
    | 13:51 niedziela, 21 czerwca 2009 | linkuj Też Bartka pozdrawiam,oj jeszcze nie jesteś trzeźwy jak widzisz bobry skaczące na główkę z pieńka.....oj ostro chyba było.
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa edyni
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]