Dane wyjazdu:
35.63 km 20.00 km teren
01:47 h 19.98 śr. prędk.
V-max 32.40 km/h
  • Suma podjazdów 225 m
  • Kalorie 878 kcal
  • Temperatura 23.0 °C

    Tour de Masuria, etap 1

    Niedziela, 9 lipca 2017 | Komentarze 5

    Jeśli dobrze liczę, to na Mazurach jestem co roku i bez przerwy już od trzynastu lat, z krótkimi przerwami - od dwudziestu pięciu. Choćby na kilka dni. Tak, to jest zdecydowanie moje miejsce na ziemi w którym czuję się najlepiej i w którym mógłbym funkcjonować na co dzień. Kto wie, może kiedyś się odważę. Zwykle jednak przyjeżdżam tu po to, aby pożeglować, popływać łajbą z tektury ze znajomymi, świetnie się przy tym pobawić i zrelaksować, ale w tym roku załoga nie pykła, zatem machnąłem na nich ręką i odkurzyłem stary, kilkuletni już plan przejechania szlaku KWJM rowerem. Skompletowałem sprzęt, spakowałem namiot i śpiwór w sakwy, upchałem wszystko do auta i sru nach Pisz, skąd w pojedynkę ruszyłem już dalej na północ w siedmiodniowy trip po tej rajskiej krainie.

    Na początek krótki rekonesans po dojeździe na miejsce. Pisz-Ruciane-Nida przez Niedźwiedzi Róg. To był mój pierwszy raz z sakwami, obciążenie dupy ponad 10 kilogramami robi swoje, trzeba się przestawić, byle podjazd zwraca na siebie uwagę, ale dramatu nie było, z każdym kolejnym kilometrem łapię coraz większy luz.

    Niedźwiedzi Róg, pierwsze zetkniecie się ze Śniardwami z perspektywy innej niż żagle. Przepływałem je wiele razy, ale pierwszy raz od dawien dawna obserwuję je z perspektywy lądu. Też fajnie.


    Mazurskie drogi. Bajka, nawet jeśli czasem powybijane, dziurawe i pamiętające ciężkie gąsienice hitlerowców, to jednak mają swój niepowtarzalny urok. Aż chce się pedałować. Nawet pod górę i wiatr.


    Baza pierwszego obozu - PTTK w Nidzie. Z sentymentu. Przypływamy tu od lat ze znajomymi na nockę. Ośrodek pamiętający PRL ulokowany na skarpie w lesie sosnowym nad jez. Nidzkim. Piękny widok i jedna z najlepszych kei na Mazurach. 





    CDN.
    Kategoria mazury, on tour, TDM



    Komentarze
    Ps4. | 19:42 niedziela, 16 lipca 2017 | linkuj Miało być że MASZ 40 lat :)
    Ps3. | 19:41 niedziela, 16 lipca 2017 | linkuj Skoro jeździsz od 25 lat a nie masz 40 lat, to Tata/Rodzice Ci zaszczepili bakcyla? Czy już tak wcześnie samodzielne wojaże zacząłeś?
    Ps2. | 19:36 niedziela, 16 lipca 2017 | linkuj A Ty masz zwoją żaglówkę czy wypożyczasz tam gdzie jedziesz? I zawsze jeździsz w to samo miejsce? No ale może dowiem się z relacji :)
    Ps. | 19:34 niedziela, 16 lipca 2017 | linkuj Tylko jakim cudem to od tygodnia jest tutaj jak ja patrzyłam parę dni temu? :o
    Gość | 19:33 niedziela, 16 lipca 2017 | linkuj WOW! Ależ żeś niespodziankę zrobił. Dziwiłam się co tak cicho i pusto wszędzie a tu proszę-już urlop był i mamy aż siedmioczęściową relację :) Już zazdroszczę zanim przeczytałam. A teraz biorę się za czytanie ;)

    Miałam nie pisać nic w tym roku ale pomyślałam że Ci smutno że taka cisza w komentarzach, no i tęskniłeś na pewno martwiąc się czy żyję jeszcze czy szlag mnie już trafił :p Choć tak się zastanawiam czy piszesz to dla nas czy jako pamiętnik dla siebie, i brak komentarzy a nawet czytelników mało istotny w tym wszystkim (choć patrząc po liczniku to nie jestem jedynym czytelnikiem:))
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eboki
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]