Dane wyjazdu:
21.76 km 15.00 km teren
01:19 h 16.53 śr. prędk.
V-max 29.55 km/h
  • Suma podjazdów m
  • Temperatura 25.0 °C

    Projekt Kazimierz vol.2

    Czwartek, 25 sierpnia 2016 | Komentarze 1

    Drugiego dnia plan zajęć był dość lajtowy. Pojeździć po okolicy. Po prostu. Krótka pętla, ale za to z dużymi przewyższeniami i elementami kolarstwa przełajowego, czyli to, co tygryski lubią najbardziej.

    Ale najpierw efekt bezsenności fotografa amatora. Około czwartej czterdzieści rano. Cyk.


    Po szybkim śniadaniu wizyta w Korzeniowym Dole. Chyba najpiękniejszym lessowym wąwozie w całym KPK.




    Potem był Norowy Dół, Plebanka i Wąwóz Małachowskiego, po czym wdrapałem się na Albrechtówkę, czyli wzniesienie z którego można sobie popatrzeć na górę śmieci i ludzki kupy, a przy zupełnej okazji także na ruiny zamku w Janowcu po drugiej strony Wisły.


    Wieczorem zaś pokręciłem się jeszcze po Kazimierzu w poszukiwaniu wrażeń i fajnych kadrów. Znalazłem tylko to drugie.




    Zachód słońca odnotowywany już na długo przed dwudziestą oznacza jedno. Pieprzona jesień is coming.


    CDN
    Kategoria on tour



    Komentarze
    Gość | 15:26 czwartek, 1 września 2016 | linkuj No cóż.. Jak się rozpisałam to ze 3h Ci tu nawijałam.. Aż bateria mi w końcu padła:] W sumie to nihil novi. Ja sama nie wiem jaki sens takiego pitolenia o prywatnych sprawach i po cholerę zaśmiecam Ci komentarze swymi wynurzeniami.. Może więc i dobrze że przepadła ta cała dzisiejsza pisanina a i tego fragmentu który mam zapisany też nie będę wysyłać.
    Napiszę tylko to od czego zaczęłam komentarz (a potem samo poszło-nie żebym planowała kiedykolwiek takie rozpisywanie itp:])
    A zaczęłam bodajże od zdania: " A cykaj cykaj fotografie amatorze, bo gdyby nie te Twe fotki to bym nawet nie wiedziała że są takie cuda jak Korzeniowe Doły." ;)
    No. To tyle. Cały dzień tu w sumie spędziłam pisząc z przerwami swój elaborat (którego czytanie oszczędzone Ci zostało), więc trzeba dać oczom odpocząć. Oglądając np "Pierwszą miłość"? :] Idealny odpoczynek dla oczu nieprawdaż? ;] No ale nie mam siły na nic innego niż leżenie i gapienie się w ekran:( Jak się wpieprza kilogramy glutenu i cukru (i inny szajs) mimo świadomości że mi szkodzą i nie wolno mi, no to trudno oczekiwać by przyszły siły, lepsze zdrowie, czy by z nosa nie kapało (alergicznie). O alko już nawet nie wspomnę, bo też niestety wręcz wmuszałam w siebie ostatnio, jakby cokolwiek mi to pozytywnego dawało. A nie daje NIC. Nawet fajnego samopoczucia przez godzinę/pół godziny. Więc beztroskie picie piwa itp powinno chyba dołączyć do listy rzeczy "POZAZDROŚCIĆ CI SZCZĘŚLIWY CZŁOWIEKU" ;) Dobra. Miał być koniec a ja znowu jakąś gadkę zaczynam %)
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa geipo
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]