Dane wyjazdu:
67.05 km 14.00 km teren
02:59 h 22.47 śr. prędk.
V-max 33.37 km/h
  • Suma podjazdów m
  • Temperatura 26.0 °C

    Nuda

    Piątek, 19 sierpnia 2016 | Komentarze 2

    Kijowy ten sierpień, skurczybyk coraz śmielej puszcza oko do jesieni. Pogoda bezczelnie pokrzyżowała mi dość ambitne plany w tym tygodniu i musiałem trochę odpocząć od roweru. Dziś nadrabiam. W końcu wziąłem i dopedałowałem nad Zegrze. Trochę inną trasą niż zwykle, niestety gorszą. Cóż, zawsze to jakiś powiew świeżości w tej nudnej jak Igrzyska w Rio rzeczywistości.

    Plaża, piasek, szum fal i zakaz kąpieli. Nuda.


    Facet na desce z wiosłem - nadal nie kumam fenomenu tej wyjątkowo durnej i nudnej aktywności


    Nawet ta łódka płynie tak, jakby jej się nie chciało.


    No nuda. Po prostu nuda wszędzie.




    Komentarze
    odn | 20:11 poniedziałek, 22 sierpnia 2016 | linkuj Bielyje rozy, bielyje rozy.. Super są te przeboje co śpiewają wieczorami na "potańcówkach" :)
    A kawałek "Świat nie wierzy łzom" to tak się do mnie przyczepił że przez kilka dni nuciłam:)
    Dobra. Z wyra powstań! Na tańce marsz! Zostało 40min. (Tjaa.. Pewnie zamiast tańca to kupię coś do żarcia i tyle z tego wyjścia z pokoju będzie:] A to przedostatni wieczór nad morzem:( )
    Gdybym jeździła na rowerze to kawał fajnej trasy tu jest. Miałam dzisiaj na piechotę iść no ale cóż.. Lody, gofry, ciastka, piwo i inne badziewia popsuły mi plany:/ Gdzie to się mieści?!? Gdyby tak jeszcze mięśnie rosły same bez ćwiczeń... Ale niestety. Z mięśni wychudłam jakiś czas temu (do samych kości) a od żarcia (i to niezdrowego) to jedynie trochę tkanki tłuszczowej zaczyna obrastać kości i tyle. Póki co to ciągle kwalifikuję się jako chuda. Bo jak się czyta że ktoś żre to pewnie myśli się że grubas;) (i nie mam bulimii bo nie spełniam żadnych punktów oprócz chorego żarcia ponad miarę)
    Cholera.. Chyba jednak już nigdzie nie wyjdę z pokoju:( Drugi wieczór w wyrze. Bez sensu. W Wawie wyro mam za darmo:/ Cóż, Twój urlop na pewno będzie lepszy;)

    Ps. Pisałam już że coś bym zjadła? :>

    Ps2. Speedy Gonzalez.. Lalalalala... :) (śpiewają to teraz właśnie tam gdzie miałam być a mnie nie ma)
    A tak przy okazji starych przebojów-Sabrina, Sandra itp byli w PL na koncercie! A nas tam nie było;) Kurcze, Sabrina wygląda na 30 a nie 50 lat. Nie do wiary jak dzisiaj można zachowywać wygląd młody. To jednak fakt że nie ma brzydkich kobiet, są tylko zaniedbane, bez kasy itp.. Ciekawe co ze mnie by zrobili za cudo gdyby tak poddać mnie obróbce:)
    No i zostało już tylko 20min do końca tańców, czyli jednak nie poszłam.. Wszystko przez to że zaczęłam tutaj nawijać... czyli tak jakby wszystko przez Ciebie? :)
    A chrzanić to.. "Rycerza pucharów" sobie obejrzę. Choć chyba warto by było na większym ekranie bo wizualna strona na pewno będzie istotna.
    Gość | 19:06 poniedziałek, 22 sierpnia 2016 | linkuj I co? I odpuściłeś ten wypad w Polskę? Tak się właśnie zastanawiałam.. To że przez chwilę nie było upałów to jeszcze nie znaczy że taka zła pogoda. Byle nie padało. Tak samo jak wszyscy psioczą na pogodę nad morzem a dla mnie jest ok. Wręcz lepsze były dni z typowym wiaterkiem i klimatem nadmorskim niż jak teraz Bałtyk jest jak zupa-zero fal i mikroklimatu. Ostatni tydzień sierpnia ma być pikny, tyle że ja w Warszawie oczywiście go spędzę:/
    Dzisiaj kolejny ciepły wieczór a ja zamiast korzystać i iść na spacer (po raz pińcetny tę samą trasą) to leżę w wyrku zupełnie jak w domu:( Nażarłam się, nachlałam i do dupy:( Nie wiem co mnie opętało z tym żarciem, zupełnie jakby nawalił hormon sytości itp. A nażarty ponad miarę człowiek to nie ma siły (nie mówiąc już o innych problemach zdrowotnych). K..wa, buli człowiek za pobyt poza domem a jedyna "atrakcja" to nawpierdalać się. Masakra:( Już nawet nie udało się pójść tym razem na wyprawę w te małoludne tereny co ostatnio wspominałam..
    O tańcach to już w ogóle nie wspomnę. A miałam plan by chodzić na godzinkę, tam gdzie grają na powietrzu i samotnych pań pełno więc luz blues:) nawet teraz słychać jak grają.. O! "Jesteś szalona".. %) Raz tylko byłam w sb gdy wypiłam troszkę i na pełnym luzie zaczęłam tyłkiem wywijać :p Bezcenny zaszczyt aż mnie kopnął, bo na koniec podeszła do mnie, sierotki bez kobiecych kształtów i sexi wyglądu, mega sexi blondyna i rzekła "Super pani tańczy". (Całe jej towarzystwo gapiło się na mnie, łącznie z ok 15latkiem, przy którym wysiada Biber Justin czy jak mu tam:) ) No przyznam że ego mi wzrosło ogromnie:) I obiecałam sobie że W KOŃCU (po latach planów) pójdę na kurs tanga i salsy (przynajmniej tyle), choćbym nie wiem jak była słaba i ogólnie do dupy. Tak samo jak był finał imprezy i tańce różnych narodowości (Interfolk) i w sumie NUDA, a na koniec były rytmy latino i tango, i coś pięknego! Tango zawsze mnie kręciło i nęciło. Jak i ogólnie klimaty latino. Świata już niestety nie zwiedzę ale do Meksyku i Ameryki Płd to jednak bym chciała pojechać jeszcze w tym życiu. Chyba byłam Salmą w poprzednim wcieleniu ;p
    No dobra.. Pospałam, wytrzeźwiałam, jest godz 21 czyli jeszcze godzinę będą grać i śpiewać, zmuszę się chyba by ruszyć dupę i wywlec się z pokoju. Tyle że została tylko szklanka wina więc tak spontanicznych tańcy jak w sb to raczej nie będzie:) Twoje zdrowie;)
    I wyjaśnij mi co robi się nad zagranicznym morzem które chyba zawsze jest jak taka ciepła zupa? Nie ma jodu, mikroklimatu etc-czy tak? Je się i pije i leży na plaży?
    Opisz swój urlop;)
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa takja
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]