Dane wyjazdu:
117.20 km 70.00 km teren
06:30 h 18.03 śr. prędk.
V-max 37.25 km/h
  • Suma podjazdów m
  • Temperatura 22.0 °C

    Kampinos Trophy

    Sobota, 16 lipca 2016 | Komentarze 0

    Trzech śmiałków postanowiło przejechać cały Kampinoski Park Narodowy, z zachodu na wschód, w celu poszukiwania Świętego Graala, znaczy się świętego spokoju. Misja rozpoczęta o godzinie 4:30 rano ostatecznie zakończyła się pełnym sukcesem. Fajnie było choć na ten jeden dzień uciec od pokemonów, zamachów stanu, muzułmańskich terrorystów, morderczych ciężarówek i Trybunału Konstytucyjnego.

    5:15, dworzec Warszawa Wschodnia, w Turcji dogorywa jeszcze pucz, a my w asyście porannego słońca wyruszamy do buszu robić własny zamach stanu na ciszę i spokój
     

    Parę minut po siódmej. Żelazowa Wola i muzeum Fryderyka Chopina w tle. Pokemonów na szczęście brak.


    Początkowo puszcza przypomina nam Wietnam


    Ale po chwili otwiera przed nami wszystko co najpiękniejsze




    Soczysta zieleń, wspaniałe trasy, towarzyszące nam sarny i przez kilkadziesiąt kilometrów 0 (słownie: ZERO) innych człowieków


    Trzystuletni Dąb Powstańców Styczniowych. To właśnie na nim carscy kozacy wieszali w 1863 roku młodych powstańców
     

    Granica. Trochę historii i swojskiej tradycji. Domy ze strzechą i żurawie, wszystko jak na dłoni w skansenie Budownictwa Puszczańskiego. Nadal brak pokemonów i innych mieszczańskich podludzi. Wyginęli czy co?




    Zdecydowanie najlepszy odcinek w KPNie. Czerwony szlak między Górkami a Roztoką. Pagórkowate Uroczysko Karpaty i podjazd pod Dużą Górę. Nie dla Vertulirocholików


    Po przejechaniu całej puszczy nawet te sikacze smakowały niczym najznakomitsza ambrozja. Bramo My.



    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa razpr
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]