Dane wyjazdu:
42.76 km 2.00 km teren
01:45 h 24.43 śr. prędk.
V-max 32.52 km/h
  • Suma podjazdów m
  • Temperatura 23.0 °C

    Jesień, ty mendo

    Środa, 23 września 2015 | Komentarze 1

    Wpadł mi w sidła mały urlop, akurat kiedy pół Polski świętuje 9 minut z Lewandow5kim, a drugie pół (w tym ja) przeklina Kopaczową za wczorajsze zdradzenie naszych sojuszników z Grupy Wyszehradzkiej i upadnięcie na kolana przed Berlinem. W całym tym rozgardiaszu umknął fakt, że właśnie skończyło się astronomiczne lato i zaczął sezon na "kurwa, ale piździ". Ale na szczęście dziś jeszcze było na opak, czyli ładnie i ciepło, dlatego odkurzyłem rower i pojechałem do lasu, by jeszcze trochę oszukać kalendarz i poudawać lato.



    Kategoria city, las



    Komentarze
    Gość | 13:28 sobota, 26 września 2015 | linkuj No niestety TYM RAZEM to już naprawdę koniec ciepłych dni. A ja zmarźluch jestem:(
    Skąd Ty ciągle bierzesz te urlopy?:)
    Co do Kopaczowej-no jak miała nie padać na kolana przed Berlinem skoro to my jesteśmy winni drugiej wojnie światowej..
    Czego to się jeszcze człowiek nie dowie. Coraz lepiej po prostu.
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa abard
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]