Dane wyjazdu:
42.90 km 2.00 km teren
01:49 h 23.61 śr. prędk.
V-max 34.28 km/h
  • Suma podjazdów m
  • Temperatura 15.0 °C

    Świnia jaka jest, każdy widzi

    Czwartek, 30 kwietnia 2015 | Komentarze 2

    Majówkę czas zacząć. Co prawda zapowiada się ona mało rowerowa, niemniej pierwszy wolny dzień od gułagu uczciłem krótkim tripem po zapracowanym mieście, wszak nie padało, a nawet i słońce świeciło, szok i niedowierzanie. Jako, że niemal wszyscy jeszcze w fabrycznych mordorach, to się trochę pokręciłem po zwykle obleganych, głównie w weekendy miejscach. Zasadniczo to na nic ciekawego się nie natknąłem, żeby od razu sfocić, poza... świnią. Tak, świnią. Normalnie owłosiona locha, być może guziec (taka świnia z Afryki), zaczesany modnie po hipstersku i zakuty w gustowną czerwoną obrożę spacerował sobie ze swoim panem na smyczy nad Wisłą. To już druga taka miejska świnia na którą natrafiłem w ostatnich tygodniach w Warszawie. Moda jakaś, czy ki chuj?

    Kategoria city



    Komentarze
    Gość | 00:19 sobota, 9 maja 2015 | linkuj Tjaa.. To chyba teraz taka moda z różnymi stworami chodzić na smyczy bo koty już nie robią na nikim wrażenia. Choć ostatnio widziałam kota nie na smyczy a na ramieniu. Babka szła a on siedział skubany (w centrum miasta).
    Taki krokodyl na smyczy to byłoby coś :)
    Ja tam kiedyś chciałam tygryska (w sumie nadal bym chciała tylko żeby nie rósł za duży:))

    Ha ha.. Wyobraziłam sobie jak po ulicy śmigają ludzie ze wszelkimi stworzeniami na smyczach (od kury po krokodyle/tygrysy etc :))
    nemoo
    | 16:17 czwartek, 30 kwietnia 2015 | linkuj jak podrośnie będzie w sam raz na szyneczkę dla właściciela....
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa epatr
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]