Dane wyjazdu:
39.57 km 35.00 km teren
02:07 h 18.69 śr. prędk.
V-max 0.00 km/h
  • Suma podjazdów m
  • Temperatura °C

    Czasem słońce czasem deszcz...<br

    Sobota, 30 sierpnia 2008 | Komentarze 0

    Czasem słońce czasem deszcz...

    Cztery razy dziś szykowałem się do wyjścia. Za każdym jednak razem czarna chmura puszczała mi smsa w postaci deszczu z informacją abym jednak został w domu. Po dwóch godzinach walki machnąłem łapą i odbiłem piłeczkę w postaci wysunięcia ku niebu środkowego palca. Zostałem szybko nagrodzony odwagą. Znalazłem bowiem sprzymierzeńca. Słońce!



    Tak więc jadę. Sam, bo reszta wymiękła.


    Ale nie trwało to długo. Po 10 km miła niespodzianka. Napotkałem w środku lasu starych znajomych. Namówiłem ich na wycieczkę nad Mienię. Miny mięli nie tęgie, ale w sumie nie protestowali.


    Po kolejnych 10 km cel podróży osiągnięty.



    Bezkonkurencyjny.Zdecydowanie najlepszy odcinek w okolicach Warszawy jakim dotąd jechałem. I tak już zapewne zostanie.


    Ale niestety dość krótki. Niespełna 4 km. Za to pełen atrakcji i adrenalinki.


    Seba za dużo zjadł. Siodło dwa razy w ramach protestu próbowało zwiać w stylu niemieckim. Postraszył je jednak kluczem i już nie fikało.


    A potem... a potem była ciemność. I mokro. Szkoda że nie nagrałem dzwięków jakie wydobywały się z moich tarcz. Freddy Kruger się chowa.
    Kategoria las, MPK



    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa owyte
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]