Dane wyjazdu:
50.02 km 2.00 km teren
02:02 h 24.60 śr. prędk.
V-max 41.89 km/h
  • Suma podjazdów m
  • Temperatura 21.0 °C

    Zawiało jesienną zamułą

    Piątek, 23 sierpnia 2013 | Komentarze 1

    Pieprzona jesień. I zima też pieprzona. Zanim się obejrzymy, obie będą nas bezceremonialnie pieprzyć. W ostatnich dniach zapowiedziała się nieproszona przez nikogo pani jesień, a ja nawet z tej okazji wyciągnąłem z szafy kurtkę, żeby wyjść pewnego ranka po bułki. Pewnie, że jesień fajnie wygląda na zdjęciach i w lesie też jest fajnie, jak drzewa są złote i czerwone, ale akuratnie mam to w głębokim poważaniu, bo jeszcze nie zdążyłem się porządnie zasymilować z latem.

    Wkurza mnie ten nasz klimat. Im starszy jestem, tym hejtuję go coraz bardziej, tak samo jak te MMSy od różnych znajomych, którzy aktualnie się pluskają, a to w Adriatyku, a to jeszcze dalej na południe i "narzekają" na ponad 30-stopniowe upały. Jak żyć z tymi niżami i chmurami nad głową? I jeszcze z tą półroczną zimą? Coraz częściej myślę o emigracji. Zwłaszcza pod koniec lata, kiedy robi się ciemno już o 19. I komu to przeszkadzało, żeby Polska była od morza do morza się pytam? Zima nad Morzem Czarnym, lato w Warszawie. Aj, jakby było pięknie.

    No nic.
    W tej jesiennej scenerii sobie dziś małe pięćdziesiąt zrobiłem, jeszcze zanim korposzczury zdążyły wyleźć ze swoich szklanych Guantanamo i rzucić się na asfalty, chodniki i ścieżki. Daj nam ty pieprznięty Celsjuszu chociaż jeszcze wrzesień ciepły i może z pół października, bo inaczej, to ja to wszystko pierdolę.

    Baseny, jeden z najgorszych biznesów w Polsce.


    W Młocinach było tak pusto, że przez chwilę myślałem, iż wszyscy są w salonie Peugeota.


    A potem...a potem padła mi bateria w aparacie.
    Może to i lepiej.


    Komentarze
    Stała Czytelniczka:) | 08:38 wtorek, 27 sierpnia 2013 | linkuj Dzięki za poprawę humorku;)
    Obudziłam się o 6tej zdołowana (i skacowana:>) a jak to przeczytałam to buźka mi się uśmiechnęła:)
    A ja nad morzem pogodę miałam i mam piękną ale też już zimno się zrobiło ostatnimi dniami, zwłaszcza jak wieje wiatrzysko... no i się człowiek musi rozgrzewać herbatkami ''''z wkładką'''' bo taki wiatr to do szpiku oziębia:/:) Nie sądziłam ze w Wawie też już tak zimno.. A jutro niestety powrót do Wawy:(( Na samą mysl wpadam depresję:/
    Ech, powinnam była zostać Panią Kapitan:) (bo kocham morze)
    Pozdrowionka:)
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa esciu
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]