Dane wyjazdu:
40.05 km 0.00 km teren
01:44 h 23.11 śr. prędk.
V-max 31.50 km/h
  • Suma podjazdów 81 m
  • Kalorie 1176 kcal
  • Temperatura 18.0 °C

    Sajonara

    Niedziela, 14 października 2018 | Komentarze 1

    Wszystko co dobre kiedyś musi się skończyć, nie wiem dlaczego, po prostu tak już jest. Gdzie jak gdzie, ale w przyrodzie jakaś prawidłowość i równowaga muszą jednak funkcjonować, inaczej wszyscy byśmy się zachlali i pozabijali nazwajem. Coś się kończy, coś innego zaczyna, życie. U mnie także nastał więc pewien symboliczny koniec. Po 12 latach stwierdziłem, że dalsze prowadzenie bikestats jest bez sensu. Z ręką na sercu powiem, że mi się znudziło. Za dużo z tym pieprzenia. W dobie gps wystarczy zgrać swoje statsy z urządzenia i już. To wszytko. Nie trzeba wszystkiego przepisywać na stronę, wgrywać zdjęcia, wszystko po to, zeby zajrzało tu kilkanaście osób. Nie chce mi się i już. Poza tym mam też inne obowiązki na łbie, np. karmienie niewdzięcznego kota. Także tego, żeby nie przedłużać. Miło było. Szerokości, bajo.



    Kategoria city


    Dane wyjazdu:
    68.43 km 15.00 km teren
    03:02 h 22.56 śr. prędk.
    V-max 31.24 km/h
  • Suma podjazdów 152 m
  • Kalorie 1946 kcal
  • Temperatura 28.0 °C

    Zalesie

    Sobota, 18 sierpnia 2018 | Komentarze 0

    A do Zalesia sobie pojechałem. Na kiełbaskę i piwko. I zrobiłem prawie 70 km z lekko obcierającą o klocki hamulcowe tylną tarczą co rozkminiłem dopiero pod domem. Niby nic, ale jakoś tak ciężko mi się dziś jechało, jednak uznałem, że jak wiatr wali w ryj, to musi być ciężko. I było. Ale raczej z innych powodów. No nic. Przynajmniej łydy dostały wycisk. 

    A kiełba była słaba. Niestety.


    Na powrocie zahaczyłem o Konstancin-Jeziornę i tężnie solankowe. Nie byłem tu z 10 lat. W sumie niewiele się zmieniło. Nadal ładnie.



    Dane wyjazdu:
    34.95 km 0.00 km teren
    01:55 h 18.23 śr. prędk.
    V-max 30.45 km/h
  • Suma podjazdów 52 m
  • Kalorie 956 kcal
  • Temperatura 23.0 °C

    Defilada

    Środa, 15 sierpnia 2018 | Komentarze 0

    15 sierpnia, dzień święty święcić. Święto Wojska Polskiego to nie tylko dzień wolny od pracy, ale także dzień, w którym zatrzęsła się ziemia w Warszawie, i na niebie, i w monopolowych. Wsiedliśmy z kobitą na rower i pojechaliśmy poświętować, trochę też podjeść i popić. Fajny dzień.

    Czy konie mnie słyszą?


    Nie bój się mały, ty też będziesz kiedyś duży


    Latajo, gadajo, pełen serwis


    Z gracją i z poszanowaniem przepisów ruchu drogowego. Szacun


    Ludzi miliard. I nagle sobie przypomniałem, że ja przecież nie lubię ludzi, zatem w tył zwrot i odmaszerować

    Kategoria city, z kapo


    Dane wyjazdu:
    41.44 km 0.00 km teren
    01:39 h 25.12 śr. prędk.
    V-max 32.40 km/h
  • Suma podjazdów 42 m
  • Kalorie 1310 kcal
  • Temperatura 28.0 °C

    Miesiąc

    Czwartek, 9 sierpnia 2018 | Komentarze 0

    Środek sezonu, a tu takie kwiatki. Los (chce ze mną grać w pokera, raz mi daje raz zabiera) mnie rozdzielił z rowerem na równy miesiąc, nawet z hakiem, że aż tak dziwnie mi na duszy było, a w głowie siedziało dziwne uczucie, że czegoś mi w życiu brakuje. No ale taki lajf, że czasem zwyczajnie brakuje czasu na przyjemności i inne pierdoły. Dziś przeprosiłem się na chwilę z siodłem, mam nadzieję, że jeszcze w tym roku trochę polatam. Póki co szybka i rozruchowa pętla z cyklu R40. 

    Dane wyjazdu:
    58.75 km 12.00 km teren
    02:30 h 23.50 śr. prędk.
    V-max 34.90 km/h
  • Suma podjazdów 124 m
  • Kalorie 1745 kcal
  • Temperatura 25.0 °C

    Stawy Starzeńskich

    Sobota, 7 lipca 2018 | Komentarze 0

    A dziś potrzebowałem dychnąć sobie od ludzi. W zasadzie to codziennie tego potrzebuję, jak powietrza, ale dziś chciało mi się jakby bardziej. Popedałowałem więc z wiatrem na zachód do mało znanego przez stołecznych mieszczuchów pozostałości zespołu dworskiego w Rudzie należące przed wojną do hrabiego Starzeńskiego herbu Lis, który to zbudował niegdyś nowoczesny system melioracyjny na Mieni. Zlecił też budowę tam i jazów oraz kazał wykopać stawy rybne w parku okalającym dwór. I niestety tylko one przetrwały próbę czasu, ale na szczęście niewiele osób o tym wie, tak więc jeśli ktoś nie lubi ludzi, lub chce od nich odpocząć, to jest to idealne miejsce. Człowieków na miejscu okrągłe zero, w dodatku całkiem tu ładnie.



    Dane wyjazdu:
    41.68 km 0.00 km teren
    01:44 h 24.05 śr. prędk.
    V-max 34.20 km/h
  • Suma podjazdów 67 m
  • Kalorie 1291 kcal
  • Temperatura 20.0 °C

    Trochę

    Piątek, 29 czerwca 2018 | Komentarze 0

    Trochę mnie tu nie było, trochę wyjeżdżałem, trochę pracowałem, trochę nie mam życia i trochę lato się spieprzyło, a w ogóle to już dnia ubywa i zanim się obejrzymy skiśniemy w jesiennej zamule. No ale póki co dziś trochę przygrzało, ale też i powiało, w końcu więc trochę depnąłem w te dwa durne pedały, takie trochę wieczorne randez-vous po witającym się z alkoholowym melanżem mieście mi wyszło z przerwą na nocne trochę kino, wszak Filmowa Stolica ruszyła już pełną parą i jej program w tym roku jakby jeszcze bardziej się napiął. I dobrze. Niech miejskie i przyjezdne chamy się zderzają z kulturą, może coś z tej kolizji jeszcze dobrego nas spotka. A może nie.

    Czerwiec, dobranoc. Byłeś całkiem spoko. Truskawki też. Teraz to już z górki.

    A teraz kino. A nie, to nie to, acz też fajne. Przykucnąłem na chwilę, ale trochę nudy na ekranie.


    Wiem, ze pokazy są darmowe, szanuję, ale 20 minut opóźnienia, potem 15 min reklam, potem 30 minut prelekcji, kurwa, czy filmy się w ogóle jeszcze liczą?

    Kategoria baj najt, city


    Dane wyjazdu:
    35.58 km 15.00 km teren
    01:38 h 21.78 śr. prędk.
    V-max 32.90 km/h
  • Suma podjazdów 64 m
  • Kalorie 875 kcal
  • Temperatura 25.0 °C

    tyci tyci po lesie

    Sobota, 16 czerwca 2018 | Komentarze 0

    Już myślałem, że nigdzie nie wcisnę w ten weekend roweru, a tu mimo napiętego grafiku znalazłem dwie godzinki rano, kosztem krótszego snu niestety, ale jak dzięki temu wieczorem bimberek wchodził, to tylko ja wiem. Takie tam w sumie krótkie po lesie.

    Kategoria MPK


    Dane wyjazdu:
    40.27 km 0.00 km teren
    01:36 h 25.17 śr. prędk.
    V-max 30.70 km/h
  • Suma podjazdów 71 m
  • Kalorie 1261 kcal
  • Temperatura 20.0 °C

    Mundial srundial

    Czwartek, 14 czerwca 2018 | Komentarze 0

    Mundial srundial, ledwo się zaczął, a już mam go trochę dość, głównie ze względu na wyskakujące z każdej lodówki i bilboardu a to reklamodawcy, a to dziennikarza, a to polityka czy innego celebryty, który to chciałby się ogrzać w blasku Lewandowskiego i spółki. Żeby tego było jeszcze mało, to te orły Nawałki też są wszędzie - w reklamach Rexony, Gillette, Samsunga, Manty i w innych, nic nieznaczących bzdurach ósmej potrzeby. No ale takie czasy i taki upadek obyczajów, trzeba się zdystansować i żyć samym sportem próbując przy tym oddzielać ziarno od gówna.

    Dziś w meczu otwarcia było takie gówno właśnie, czyli Arabia Saudyjska, którą mam wrażenie, że ograłaby nawet reprezentacja mojego trzepaka, i to do lat czternastu. Straszna padlina. Dlatego musiałem po tym wspaniałym widowisku i ciągłym patrzeniu na Władimira Władimirowicza Putina, którego bezustannie pokazywał realizator (chyba ze strachu) dotlenić mięśnie w nogach i zresetować czaszkę. 40-kilometrowa szybka pętelka po wieczornym mieście dobrze mi zrobiła.



    Ok, dawać już te meczywa naszych.
    Kategoria baj najt, city


    Dane wyjazdu:
    64.16 km 28.00 km teren
    02:46 h 23.19 śr. prędk.
    V-max 36.80 km/h
  • Suma podjazdów 64 m
  • Kalorie 1915 kcal
  • Temperatura 29.0 °C

    Zalew

    Sobota, 9 czerwca 2018 | Komentarze 0

    Uff, ależ sauna. Aby schłodzić swoje przegrzewające się zwoje mózgowe musiałem pojechać aż nad Zalew Zegrzyński, żeby zanurzyć się po uszy w chłodnej wodzie. A tu niespodzianka, woda wcale nie jest już taka chłodna, ona jest wręcz całkiem ciepła, jak w sierpniu jakimś na Cykladach. Kiedy to się stało, że klimat Polski zaraził się tym greckim to ja nie mam pojęcia, ale bardzo mi odpowiada taka anomalia. Nad Zalewem jak to nad zalewem, dużo miłych dla oka cukierków. Taniec białych żagli, opalajace się boskie niewiasty w fajnych kostiumach, beztroska, wypoczyn i... wrzeszczące bachory Taka miniaturka Mazur pod Warszawą. Lubię tu być.






    Dane wyjazdu:
    44.05 km 5.00 km teren
    01:51 h 23.81 śr. prędk.
    V-max 36.20 km/h
  • Suma podjazdów 101 m
  • Kalorie 1304 kcal
  • Temperatura 25.0 °C

    Pomieście

    Sobota, 2 czerwca 2018 | Komentarze 0

    Miało dziś cały dzień lać i grzmieć, a tu całkiem niezły numer wywinęła pogoda synoptykom. I klawo. Miałem chwilę czasu to się pokręciłem po mieście. Odwiedziłem dawno niewidziane Młociny i okolice, a na koniec i w nagrodę zjadłem sobie pyszne souvlaki w picie. Nad Wisłą fajno jest.


    Kategoria city